Sono-HSG – 8 pytań i 8 ważnych odpowiedzi
Czym jest Sono-HSG i na czym polega? Czym różni się od klasycznego HSG i jakie znaczenie ma w diagnostyce niepłodności? Na te i inne pytania odpowie dr n. med. Radosław Maksym, specjalista ginekologii i położnictwa oraz andrologii klinicznej, który wykonuje badanie sono-HSG w Instytucie Rodziny.
Pełna nazwa Sono-HSG, czyli histerosalpingografia ultrasonograficzna brzmi skomplikowanie. Czy może Pan przybliżyć, czym jest to badanie?
dr n. med. Radosław Maksym (RM): Pacjentki borykające się z niepłodnością na pewnym etapie diagnostyki i leczenia powinny mieć wykonane badanie drożności jajowodów. Są różne metody badania drożności jajowodów. Część z tych badań może być przeprowadzona w szpitalu. Przykładem może być sprawdzenie drożności jajowodów podczas zabiegu histerosalfingografii (HSG) lub laparoskopii.
Istnieją też metody małoinwazyjne, które pozwalają na ocenę drożności jajowodów w gabinecie lekarskim. Nie ma wtedy potrzeby potrzeby hospitalizacji i podawania leków. Taką metodą jest badanie Sono-HSG, czyli histerosalpingografia ultrasonograficzna.
Na czym polega to badanie?
RM: Do kanału szyjki macicy wprowadza się miękki cewnik, przez który podaje się specjalny kontrast ultrasonograficzny. Kontrast ten, ma postać zawiesiny bąbelków powietrza w płynie i jest dobrze widoczny na ekranie USG. Ze względu na strukturę, bywa nazywany pianką (ang. foam). Dzięki dokładnej ocenie przepływu kontrastu możemy sprawdzić, czy jajowody są drożne. Możemy sprawdzić czy kontrast wypływa w okolicy jajników oraz ocenić inne szczegóły np. szerokość jajowodów.
Podsumowując, podczas tego badania możemy określić dwie rzeczy. Czy jajowody są u danej pacjentki drożne, czy też istnieje wątpliwość co do ich drożności. W razie wątpliwości stosuje się inne, bardziej zaawansowane metody do ustalenia stanu faktycznego.
Czy do badania trzeba się w szczególny sposób przygotować?
RM: Jest to badanie proste, przesiewowe, relatywnie tanie, nie wymaga stosowania żadnych leków, nie wymaga znieczulenia pacjentki. Bezpośrednio po badaniu pacjentka przyjmuje antybiotyk osłonowo. Jest to profilaktyka ewentualnych zakażeń wstępujących, po czym może udać się do domu lub pracy.
Kiedy najlepiej wykonać badanie Sono-HSG?
RM: Po pierwsze, pacjentka musi być w odpowiedniej fazie cyklu. Po drugie, szerokość endometrium powinna wynosić poniżej 8 mm, czyli optymalne są pierwsze dni po zakończeniu miesiączki. Aby wykonać badanie pacjentka musi być całkowicie zdrowa. Nie może być żadnej infekcji, upławów, zapalenia szyjki, zapalenia pochwy.
Czy Sono-HSG jest badaniem bolesnym?
RM: Dolegliwości podczas takiego badania mogą się pojawić. Nie powinny jednak przekroczyć odczuć przypominających bolesną miesiączkę. Są pacjentki, które w ogóle nie odczuwają dolegliwości bólowych w trakcie takiego badania. Dla części pacjentek najbardziej dyskomfortowym momentem jest umieszczenie cewnika w kanale szyjki. Generalnie badanie nie powinno być bolesne. Jeżeli te dolegliwości są, to nie wymagają wcześniejszego podawania leków przeciwbólowych.
Czy badanie Sono-HSG jest badaniem rozstrzygającym?
RM: Jeśli jajowody są drożne i jest to stwierdzone w badaniu Sono-HSG to wartość tego wyniku jest taka sama jak w przypadku klasycznego HSG. Jednoznacznie stwierdza drożność jajowodów.
Nie jest to natomiast badanie całkowicie rozstrzygające w sytuacji, gdy nie stwierdza się przepływu kontrastu. Brak przepływów w Sono-HSG jest wtedy tylko wynikiem wstępnym. Należy wtedy pogłębić diagnostykę stosując metody bardziej inwazyjne. Dotyczy to klasycznego HSG, HSG z cewnikowaniem selektywnym jajowodów (SHSG) bądź chromoperfuzję w trakcie laparoskopii diagnostyczno-terapeutycznej.
Ogólnie można jednak powiedzieć, że dla potrzeb leczenia niepłodności badanie Sono-HSG jest w większości wypadków wystarczające. Pozwala stwierdzić drożność jajowodów. Dodatkowo zaoszczędza bardziej inwazyjnej diagnostyki, która mogłaby się wiązać z hospitalizacją i ryzykiem powikłań. Można zatem powiedzieć, że jest to badanie bardzo użyteczne w praktyce, szczególnie w populacji pacjentek, w której niedrożność jajowodów jest względnie rzadkim powodem niepłodności.
Czy Sono-HSG jest metoda terapeutyczną?
RM: Metoda Sono-HSG nie jest metodą terapeutyczną i nie umożliwia odblokowania niedrożnych jajowodów. Pozwala tylko na zdiagnozowanie ich aktualnego stanu.
Kontrast jest podawany pod względnie niskim ciśnieniem. Jeśli jajowody nie są drożne np. z powodu zrostów, to trudno sobie wyobrazić, żeby takie niewielkie ciśnienie pozwoliło je udrożnić.
Natomiast zabieg selektywnego HSG daje pod tym względem dużo większe możliwości. Pozwala na stosowanie wyższych ciśnień, umożliwia także wprowadzenie do każdego jajowodu cewnika i stosowanie mikronarzędzi.
Czym różni się Sono- HSG i klasyczne HSG?
RM: Klasyczne HSG wykonywane jest najczęściej w szpitalu i wymaga użycia promieniowania rentgenowskiego oraz kontrastu radiologicznego. Na zdjęciach rentgenowskich ogląda się to, w jaki sposób kontrast radiologiczny przepływa przez jajowody. W badaniu Sono-HSG używa się fal ultrasonograficznych, czyli wykonuje się je pod kontrolą USG. Jest to więc badanie względnie bezpieczne. Nie używa się w nim promieniowania rentgenowskiego, inny jest także kontrast. Badanie nie wymaga hospitalizacji, ryzyko powikłań jest bardzo niskie.
Dziękuję za rozmowę.